„Miachałki” – sprzed lat określenie
w potocznym, ale pejoratywnym rozumieniu dotyczące przedmiotów szkolnych, które
traktowane są przez uczniów, nauczycieli, także i przez rodziców jako mało
ważne. Są to głównie: muzyka, plastyka, technika, wychowanie fizyczne.
„Belfer” nie jest
ubliżającym określeniem, chociaż w słowniku można znaleźć, że jest to
określenie lekceważące. Czasami dzieci w swoim gronie mówią o rodzicach „moi
starzy”. Jednak w rozmowie z rodzicami zapewne nie zwracają się do nich „stara”
czy „stary”. Oczywiście lepiej by było, gdyby dzieci między sobą używali słów „rodzice”
„mama/matka”, „tata/ojciec”. Bywa też, że zamiast „siostra” używają „siora”. Problem
nie dotyczy chyba jedynie słów, lecz może powodów, dla których szermuje się
tymi słowami.
Spotykają się starsi znajomi zwracając się do siebie „cześć
stary”. Jest to zapewne objaw zażyłości. Zaś np. „mój
stary druhu”
to już chyba wyższy stopień zażyłości.
„Fikołki” – bardzo
rozpowszechnione słowo na określenie gimnastycznych „przewrotów”. Sporo osób
zapewne nawet nie zna tego fachowego słowa.
Moje „belfrowanie” jako wykonywanie zawodu
nauczyciela wychowania fizycznego w szkole podstawowej jest już poza mną.
Jednak późniejsze zatrudnienia miały w jakimś stopniu charakter owego „belfrowania”.
Na przykład jako instruktor ćwiczeń fizycznych i masażysta na wczasach dla
osób z nadwagą. Potem, po latach przerwy, jako wykładowca w szkole wychowania
fizycznego i turystyki na kierunku rekreacja. Następnie były zajęcia nauki
obsługi komputera dla osób starszych (jako wolontariusz). I wreszcie współpraca
ze szkołami i przedszkolami w zakresie edukacji ekologicznej, czyli
organizowanie i przeprowadzanie spacerów po sopockiej przyrodzie.
Będę zamieszczał tutaj głównie te teksty, które były dawno
temu publikowane w miesięczniku „Wychowanie Fizyczne i Higiena Szkolna”,
które to pismo było skierowane do pielęgniarek szkolnych i nauczycieli wf.
Raczej prawie nikt spoza tych osób nie spotkał się z tym pismem. Z późniejszego
okresu, już bliższego teraźniejszości, są teksty zamieszczone na portalu „Publikacje
edukacyjne”. Myślę, że wiele z dawnych przemyśleń zawartych w tych tekstach nie
straciło na aktualności.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz